Kinoludki w Marzeniu - konkurs dla dzieci - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Kinoludki w Marzeniu - konkurs dla dzieci

Tarnowskie kino przy ulicy Staszica zaprasza najmłodszych do drugiej edycji konkursu plastycznego „Krasnoludki w Marzeniu”. Zabawa jest przeznaczona dla dzieci w wieku od 5 do 9 lat.

kinoludki

- W ubiegłym roku uczestnicy mieli szansę odkryć mieszkańców Kina Marzenie. Tym razem zgłębimy codzienne życie Kinoludków i ich przygody za kulisami - zachęcają organizatorzy.

Konkurs, którego zadaniem jest rozwijanie kreatywności i wyobraźni uczestników, polega na przeczytaniu historii (znajduje się poniżej) i na jej bazie stworzeniu pracy plastycznej, ilustrującej słowa: emocje, kino i przyjaźń.

Prace (technika dowolna, format maksymalnie A3) należy dostarczyć do Kina Marzenie przy ul. Staszica 4 najpóźniej do 30 kwietnia 2024 r. wraz z wypełnioną metryczką oraz oświadczeniem rodziców (do pobrania tutaj).

Jury wyłoni 12 laureatów, po 6 osób w kategorii przedszkolnej i szkolnej. Nagrody to między innymi zaproszenia na warsztaty animacji poklatkowej prowadzone przez Joannę Graniczkowską oraz wyróżnienia w postaci biletów do kina.

Konkurs odbywa się pod patronatem 38. Tarnowskiej Nagrody Filmowej.

Szczegółowych informacji udziela Agnieszka Hołda-Myśliwiec pod adresem email: a.holda@tck.pl lub telefonicznie: 14 688 88 85.

(mt), źródło tck.pl

***

"Kinoludki w Marzeniu" odc. II. Po nitce do kłębka

Cześć! To znowu ja – wasz Kinoludek!!! Ale miałem dzisiaj emocje! No nie uwierzycie!

Muszę wam zaraz wszystko opowiedzieć! Wiecie, że moim domem jest kino Marzenie? Pewnie, że wiecie – odkryliście to już w zeszłym roku. Wiecie też, że bardzo, ale to bardzo lubię gości. Kocham, kiedy do mnie przychodzicie, kiedy słyszę wasze głosy i chrupanie popcornu. Więc gdy dziś usłyszałem szmery w kinowej sali, zaraz pobiegłem zobaczyć, kto mnie odwiedził. Zerknąłem zza kotary, a tu na sali…pusto! Zaraz, zaraz, chyba nie do końca pusto, bo na środku coś leżało. Coś czerwonego. Podszedłem po cichutku bliżej i wiecie co? To była….nitka! Czerwona nitka w kinie! Ale nie myślcie sobie, że taki mały kawałeczek To była długa nitka, której drugi koniec niknął gdzieś pomiędzy siedzeniami. Skąd nitka w kinie? – pomyślałem. Ale skoro już tu jest, to zobaczę, dokąd mnie zaprowadzi. I poszedłem sobie po cichutku i pomalutku za tą nitką… Plątała się między siedzeniami, końca nie było widać, ale ja się nie poddawałem. Nagle uderzyłem głową w coś mięciutkiego. Patrzę, a to był kłębek! Nitka doprowadziła mnie do kłębka! Śmieszne to było. Ale jak się już podnosiłem z ziemi – bo się po niej turlałem ze śmiechu – to zobaczyłem potwora. Straszny to był potwór. Miał długie wąsiska i futro szare i takie ogromne uszy. Serce zaczęło mi bić tak głośno – tyk, tyk, tyk, a porteczki to prawie mi spadły ze strachu! I stoję tak nieruchomo i myślę – czemu mnie takie straszne rzeczy spotykają? A tu nagle potwór zaczyna ryczeć: trrrrrrrrr…mrrrrrrrrrrr i zbliża do mnie tę swoją ogromną głowę i zaczyna się do mnie….przytulać.

No, powiem wam, że to było bardzo przyjemne. To futerko miał takie aksamitne, a wąsami mnie trochę łaskotał – zaczęło mi się podobać. A to mruczenie to już w ogóle bardzo przyjacielskie było. I wiecie co? Okazało się, że nie miałem się czego bać! Ten potwór nazywał się kot, ale powiedział, żebym mówił do niego Filmuś, bo on też bardzo kocha kino. A odwiedził mnie, bo chciał być na Tarnowskiej Nagrodzie Filmowej, ale to dopiero za prawie dwa miesiące, więc trochę ze mną pomieszka. I dobrze – można się z nim świetnie bawić! Pokazał mi, jak gonić kłębek po sali kinowej i jak wspinać się po kurtynie. Powiem wam w tajemnicy, że czasem straszymy też razem panie z kasy biletowej, ale nie mówcie nikomu. Już widzę, że to będzie wspaniała przyjaźń.


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski